Od dłuższego czasu w mojej lodówce chłodził się cydr, o którym chciałem napisać. A tu - niespodzianka. W najnowszym numerze Kuchni Łukasz Klesyk recenzuje właśnie ten, Cidre Artisal Le Brun, obok trzech innych. Zgadzam się z nim, że jest nieco gorszy od wytrawnego cydru od tego producenta, nie dodam też nic od siebie w temacie smaku i aromatu (renety, morele, zioła, cytrusy - wyczułem połowę z tego...). W skrócie - to cydr naprawdę wart polecenia przede wszystkim dlatego, że jest jednym z nielicznych, jakie można u nas kupić.
Brak cydru w polskich sklepach to dla mnie zagadka. Jesteśmy krajem jabłek i wydaje się, że powinniśmy mieć do wyboru kilka czy nawet kilkanaście rodzajów cydru własnej produkcji. Znam i piłem jeden - z Majątku Sławno. Na żaden inny nigdy się nie natknąłem. Przyczyną takiego stanu rzeczy jest oczywiście brak tradycji wyrobu jabłecznika, ale nie jest to wystarczający powód. Jeśli znalazło się w Polsce wystarczająco wielu pasjonatów, by praktycznie stworzyć na nowo polskie winiarstwo, nie powinno też zabraknąć ich do tłoczenia i fermentowania soku z jabłek. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, że w naszym klimacie wyprodukowanie dobrego cydru jest łatwiejsze niż stworzenie jakościowego wina.
Mam jeszcze jeden postulat - cydr powinien być tani. Niskoalkoholowy napój (3% do 5%) z łatwo dostępnego surowca idealny do picia na co dzień nie powinien kosztować więcej niż 10 zł za butelkę 0,75 l. Da się zrobić? Zobaczymy...
cydr: Cidre Artisanal Le Brun Doux, importowany przez Carrefour
cena: 20 zł (za drogo)
Ja też, nie, mogę doczekać się cydru w Polsce. Bardzo lubię jego smak. Ceny w Polsce porażają, chociaż odtatnio udało nam kupić się w Lidlu w cenie około 10 zł. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńI tyle właśnie powinien kosztować :) Będę szukał.
OdpowiedzUsuńHahaha.:)))
OdpowiedzUsuńPopełniliśmy niemal bliźniacze wpisy.:)))
http://lekki-blog.blogspot.com/2011/02/wieprzowe-poledwiczki-z-jabkami-i.html
Cieszę się, że w temacie cydru coś drgnęło i że odtąd nie będę go musiała kupować przez Internet. W domu mam jeszcze jedną butelkę tego z Majątku Sławno.:)
Jeszcze jest niespecjalnie, ale może się ruszy :)
OdpowiedzUsuńJa też czekam na polski cydr i też jest dla mnie zagadką, dlaczego się go u nas jeszcze nie wytwarza.
OdpowiedzUsuńA tak przy okazji, w sklepach sieci Marks&Spencer można kupić u nas cydr brytyjski - wypróbowałam już ze 3 rodzaje. Całkiem przyjemne w smaku.
Coś jest w kwestii tradycji, co najmniej dla tego, że ja jeszcze cydru (aż wstyd się przyznać) nie próbowałam, nawet nigdzie go nie podają, ale natchniona wpisami z pewnością przy najbliższej wizycie w carrefurze/ lidlu uzupełnię braki :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam cydr. Mam w domu jeszcze 20 butelek przywiezionych z Francji i raczę się nimi w upalne popoludnia. Pycha! Myślę, że w Polsce powoli rudzy produkcja a na razie przywożę sobie z Francji.
OdpowiedzUsuńI tak jest lepiej. Jeszcze 2 lata temu gdy szukałam cydru w Polsce nie było go NIGDZIE. dlatego przywiozłam sobie sama. Teraz zaczyna sie pojawiac, zaczyna być reklamowany. Jest dobrze
OdpowiedzUsuńtutaj w irlandii cider na porządku dziennym , a nigdy nie piłam...
OdpowiedzUsuńTeż uwielbiam cydr. Teraz w moim mieście mozna kupić cydr z Estonii, słodki i wytrawny. Cena 6 zł za 1/2 litra.
OdpowiedzUsuńja się raczę shade ciderem, ale przyznam szczerze, że brakuje mi w nim słodyczy :)
OdpowiedzUsuńprzy okazji zapraszam do wzięcia udziału w konkursie: http://justmydelicious.blogspot.com/p/amica-integracje-kulinarne.html :)
uwielbiam cydry, są lekkie i smaczne, i też się kiedyś zastanawiałam czemuż ach czemuż w Polsce ich nie ma?
OdpowiedzUsuńMonika
jest polski cydr lecz... nie jest on zbyt wykwintny ;P shade cider... koło 4 zł za 0.33
OdpowiedzUsuńhmmm rzeczywiście, 20 zł to zdecydowanie za dużo! I jestem przekonana, że pomimo braku tradycji, amatorzy cydru by się znaleźli, pod warunkiem, że i jakość i cena będą na swoim miejscu.
OdpowiedzUsuńZgadzam się z postulatem! Uwielbiam cydr, ale nigdzie nie mogę go znaleźć, kto by pomyslał, że jest w Carrefourze...Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńhmmm...od razu przypomniało mi się pewne lato we Francji:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńW Polsce nie tylko brakuje cydru, ale też wielu innych wydaje się podstawowych produktów. Dlaczego w kraju ziemniaków prawie nigdy nie ma wywieszek o ich nazwie i do czego najlepiej użyć (na frytki, czy do gotowania). Nie wspomnę też o szalotce...A za cydrem rozejrzę się aby spróbować :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się! U nas ziemniak to zazwyczaj po prostu ziemniak, tak jakby nie istniały różne gatunki.
OdpowiedzUsuńO dobry cydr w Polsce niestety ciężko, a np. gruszkowego to już ze świecą szukać...Pzdr
OdpowiedzUsuńmodny stał sie ten cydr ostatnio. ja lubie z mark and spencer, ale sa dosc drogie ;) polecam wznogacony lekko nuta gruszek, malo cydrowy, ale niezly :)
OdpowiedzUsuńLubię cydr, szczególnie wytrawny. Faktycznie ciężko kupić w Polsce, a szkoda. Może ktoś wypełni lukę na rynku i zacznie produkować polski?
OdpowiedzUsuńRównież czytałam artykuł o cydrze w "Kuchni" i jest mi przykro, bo ja jeszcze nigdzie się na niego nie natknęłam...
OdpowiedzUsuńTen bywa w Carrefour. Wytrawny tego samego producenta też widziałem. A cydr Majątku Sławno kupiłem kiedyś na targach regionalnej żywności.
OdpowiedzUsuńCydr to CUDO, które poznałam w Norwegii. Przede wszystkim gruszkowy...! Mniam...:) Przywożę go także z Danii - dostępny na półkach obok piw. Można go dostać tez na Litwie - jest tam bardzo popularny.
OdpowiedzUsuńOstatnio pytałam w sklepie z winami, ale na alkohole poniżej 6% muszą mieć dodatkową koncesję dlatego nie sprowadzają cydru...:(. Pozostaje czekać, albo... z radością przywozić od sąsiadów.
Pozdrawiam ciepło!
@ewalajna
OdpowiedzUsuńBiurokracja... Ostatnio w Poznaniu powstała Cydrownia (jeszcze nie mają strony, tylko fan page na FB) - jest to lokal serwujący cydr i jego właśiciele planują też sprzedaż przez internet. Coś się rusza w temacie cydru :)
Cydr można już bez problemu kupić w Polsce :) wystarczy poszukać sklepu/restauracji na mapie http://krainacydru.pl/gdziecydr.php
OdpowiedzUsuńTeż przywożę z Francji - ceną bije wszystkie polskie cydry :P Niestety...
OdpowiedzUsuńProdukcja cydru w PL jest wciąż zbyt droga, bo prawo celne w PL niestety zwalnia z obowiązku banderolowania jedynie napoje alkoholowe bazujące na słodzie jęczmiennym (piwo). A więc akcyza na cydr jest taka sama jak na wino.
OdpowiedzUsuńW czasie tworzenia tego przepisu nie wzięto pod uwagę słabszych win vel winiaków, czyli cydru, a wystarczy skoczyć np. do Czech, by dostać cydr w bardzo dobrych cenach, bez banderoli i często lokalnej produkcji..
pozdrawiam
eob
Nie zdawałem sobie z tego sprawy, to dużo wyjaśnia.
Usuń