Znowu kuchnia tajska. Po pierwsze - lubię ją. Po drugie - jak się już zakupi tych parę niezbędnych słoiczków czy butelkę sosu rybnego, to trzeba je zużyć. Swoją drogą, czy sos rybny może się zepsuć i pachnieć jeszcze gorzej? Trudno to sobie wyobrazić. Zawsze gdy wlewam go na patelnie i uwalnia się jego aromat przechodzi mi przez myśl, że danie jest już nie do uratowania.
A tu niespodzianka - zapach znika, a smak potrawy staje się pełny. Nie bez powodu słone sosy wytwarzane ze sfermentowanych ryb i skorupiaków mają tak długą tradycję, także w Europie.
Poniższy przepis jest zmodyfikowaną wersją przepisu z książki Sallie Morris Kuchnia tajska - to proste. Zamiast białej cebuli użyłem delikatniejszej czerwonej, która przy tym wygląda ciekawiej. Czosnek posiekałem zamiast rozgniatać i nie użyłem bulionu. W oryginale były cztery łyżki - nie utworzyłby się z tego a sos, a sporo dodatkowego zachodu...
Tajski schab z chilli
Składniki:
- 400 g schabu wieprzowego
- 3 małe, czerwone cebule
- 3 ząbki czosnku
- 2 papryczki chilli
- 3 dymki
- 2 łyżki tajskiego sosu rybnego
- olej rzepakowy
Przygotowanie:
- Wieprzowinę, chilli i paprykę pokroiłem w cienkie paski, a dymkę w ukośne na większe kawałki.
- Czerwone cebule pokroiłem na ćwiartki i ręcznie oddzieliłem od siebie cząstki. Posiekałem czosnek.
- Smażyłem wieprzowinę razem z cebulą w woku przez 4 minut. Dodałem czosnek oraz chilli i smażyłem jeszcze 2 minuty.
- Dodałem dymkę i sos rybny. Smażyłem moment.
- Podałem z ryżem jaśminowym.
ależ apetyczne to zdjęcie...
OdpowiedzUsuńaż się głodnym człowiek robi xd
uwielbiam dania kuchni tajskiej :) a co do sosu rybnego to za każdym razem jak go wlewam, mam wrażenie, że danie będzie przez to nie do zjedzenia, a tym czasem za każdym razem zaskoczenie i sukces :) zapisuję Twoje danie, bo bardzo apetycznie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńlubię kuchnię tajską (o ile to co wcześniej miałam okazję spróbować było rzeczywiście tajskie...) za jej prostotę. ogólnie ja chyba lubię wszystko co może być dobre w prosty sposób. ogólnie to ja chyba lubię wszystko... ;)
OdpowiedzUsuńz sosem rybnym miałam ten sam dylemat;)
OdpowiedzUsuńWygląda przepysznie! Zjadłam obiad, popatrzyłam na to danie i znowu bym coś zjadła ;)
OdpowiedzUsuńWygląda cudownie! Ja niestety muszę się najczęściej ograniczać do kuchni chińskiej, tajską oglądając tylko z daleka ze względu na uczulenie na ryby. Ach ten sos rybny...
OdpowiedzUsuńwyglada swietnie. warte wyprobowania
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie się prezentuje. Nie wpadłam dotychczas nas to, aby przyrządzić schab z dodatkami typowymi dla kuchni tajskiej. Dziękuję za inspirację.
OdpowiedzUsuńwieprzowina a wygląda jak pierś z kurczaka:) "zgapię" od Ciebie pomysł na czerwoną cebulę, którą stosuję tylko do sałatek, właśnie ze względu na jej delikatniejszy smak i kolor.
OdpowiedzUsuńJa też ostatnio zasmakowałam w kuchni azjatyckiech. Chyba dlatego, że szybko można wyczarować cudnie kolorowe i smaczne danie. Twoje takie właśnie jest. Mniam, mniam :)
OdpowiedzUsuńmniamniuśne!!! lubię tajskie smaki :)
OdpowiedzUsuńkolejny dowód na to, że prosto oznacza pysznie :)
OdpowiedzUsuńSuper propozycja, bo przepis nieprzekombinowany, wystarczy kilka składników by było pysznie. Podobają mi się też duże cząstki cebuli, która zapewne wyszła trochę chrupiąca:)
OdpowiedzUsuń