Czerwony pieprz niewiele ma wspólnego z czarnym, nie jest z nim nawet spokrewniony. Te tzw. ziarna schinusowe są kruche, niezbyt ostre i mają niepowtarzalny smak. Nie trzeba się obawiać wsypania całej ich łyżki do dania - nie zdominują go. Będą za to ciekawie współgrały z rozmarynem - koniecznie świeżym (był chyba jakiś nie-sezon na to zioło, dwa tygodnie szukałem po sklepach doniczek).
Przepis pochodzi z książki Po prostu gotuj Pascala Brodnickiego. Była to jedna z pierwszych książek kucharskich, które kupiłem, gdy zacząłem interesować się gotowaniem. Polecam jej wznowienie - trzeba jedynie przepuścić każdy z przepisów przez filtr anty-knorrowy. Pascal podpisał z tą firmą niefortunny kontrakt, w imię którego poleca na przykład coś tak pozbawionego sensu jak gotowanie makaronu w bulionie z kostki. Nie mam nic przeciwko współpracy kucharzy i biznesu, ale o ile łatwiej pogodzić dobre gotowanie z promowaniem na przykład producenta przypraw...
Tak czy inaczej - sam ten przepis wystarczyłby, abym docenił kuchnię Pascala. Danie jest równoczesnie proste i wykwintne - idealne na "pokazową" kolację... Wprowadziłem jedynie drobne modyfikacje rezygnując z masła i kostki bulionowej sponsora (żeby nie było - nie mam nic do tej firmy, wręcz przeciwnie - ich linię odchodzenia od glutaminianu sodu bardzo popieram).
Makaron z kurczakiem, czerwonym pieprzem i rozmarynem
Składniki (3 porcje):
- podwójna pierś z kurczaka,
- 300 g makaronu tagliatelle,
- 1 lub 2 ząbki czosnku,
- 1 posiekana, średnia cebula,
- 7 dużych pieczarek, małych z 10,
- łyżka ziaren czerwonego pieprzu (nie trzeba ich rozgniatać w moździerzu),
- igiełki z jednej łodyżki rozmarynu,
- 1/3 szklanki białego wina (jakiekolwiek wytrawne, stołowe wino),
- 2 łyżki śmietany 30%,
- olej rzepakowy (oliwa północy, jak to mówią... zastępuję nim oliwę przy obróbce mięsa - ma wyższą temperaturę smażenia).
Przygotowanie:
- Danie przygotowuje się szybko, więc żeby uniknąć pośpiechu, przy którym czasem robię sobie krzywdę, wszystkie składniki wcześniej przygotowałem w osobnych miseczkach. Pierwsza - posiekana cebula i czosnek, druga - pokrojony w grubsze paski kurczak, trzecia - oddzielone od łodygi igiełki rozmarynu, czwarta - pokrojone w plasterki, umyte pieczarki.
- W międzyczasie rozgrzałem piekarnik z termoobiegiem do 180 stopni.
- Smażyłem kurczaka na oleju, aż się zrumienił. Następnie przełożyłem go na papier do pieczenia w rozgrzanym piekarniku.
- Wytarłem patelnię papierowym ręcznikiem i zeszkliłem cebulę oraz czosnek.
- Dodałem pieczarki. Posoliłem je (pół łyżeczki soli), aby szybciej puściły sok.
- Gdy pieczarki odparowały dodałem czerwony pieprz. Smażyłem moment.
- Dodałem wino i rozmaryn.
- Gdy wino nieco odparowało dodałem śmietanę.
- Po chwili wrzuciłem na patelnię kurczaka i ugotowane tagliatelle. Starannie wymieszałem.
też lubię przepisy Pascala i też przepuszczam je przez filtr knorrowy:) super danie, świeży rozmaryn jest świetny do kurczaka! :)
OdpowiedzUsuńA przy tym ten kupny w doniczkach wytrzymuje chyba najdłużej ze wszystkich ziół. Bazylia więdnie po paru dniach...
OdpowiedzUsuńRzadko jadamy drób w połączeniu z makaronem, ale takiego byśmy spróbowali! :) A co do ziół, to ten kupny rozmaryn jest w stanie przetrwać nawet chłodniejsze czasy (jest niezniszczalny). Zaś hipermarketową bazylię oraz szałwię udało nam się parę tygodni przesadzić do większej doniczki i o dziwo nadal mają się dobrze, a co więcej rozrastają się :) Pzdr!
OdpowiedzUsuńOstatnio przegladalam jakas ksiazke Pascala i bylam zdumiona nachalna promocja Knorra, ale kontrakt to kontrakt, co zrobisz... Makaron swietny, a czerwonego pieprzu chyba jeszcze nie probowalam.
OdpowiedzUsuńwspaniale wyglada! zjadlabym natychmiast i pewnie poprosilabym o dokladke :)
OdpowiedzUsuńpysznie kuszący obiad!
OdpowiedzUsuńale pyszny obiad! mój mąż czasami robi podobne danie w woku i dodaje pod koniec ziarna sezamu! polecam dają bardzo fajny smak:)
OdpowiedzUsuńTeż akurat robiłem w woku :) Spisał się :)
OdpowiedzUsuńFajna propozycja, prosta i pyszna. A do tego bardzo ładne zdjęcie!
OdpowiedzUsuńpiękna elegacka i smaczna prostota.
OdpowiedzUsuńz nieba mi spadasz... kupilam wczoraj pieczarki, obsmazylam zeby mi czasem nie zakwitly i nie mialam pojecia co z nimi zrobic. Tagliatelle i kurczak jest. Z rozmarynem bedzie ciezko, ale moze sobie poradze. Najwyzej nie dodam :P
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogę pomóc :)
OdpowiedzUsuńSmacznie i prosto. Takie przepisy są najlepsze:)
OdpowiedzUsuńHa, mam identycznie z ksiązką Pascala - to moja pierwsza ksiązka od czasu, kiedy 'weszlam' w gotowanie, bardzo ją cenię i przepuściłabym ją przez filtr antyknorrowy :)
OdpowiedzUsuńPrzepis znam, ale jeszczen nie robiłam tego kurczaka.
mnie kontrakt Knorra i Pascala skutecznie zniechęcił do tego kucharza; poza tym na samym początku moich eksperymentów kulinarnych robiłam coś 2 razy z jego przepisów i było takie sobie, więc przestałam mu ufać
OdpowiedzUsuń