piątek, 19 sierpnia 2011

Mocno paprykowa paella z owocami morza



Nie lubię stać przez kwadrans mieszając risotto, nie lubię też rozgrzanego masła, które powinno się w nim znaleźć. Dlatego, kiedy mam ryż krótkoziarnisty, na przykład arborio, robię paellę. Jej mieszać nie trzeba, a nawet się nie powinno, a poza tym mogę użyć oliwy i wsypać sporo wędzonej papryki.

W przepisach na peallę najczęściej czytałem, że powinny być w niej równocześnie świeże owoce morza, kurczak, królik, groszek cukrowy... - prawdziwa patelnia ofiarna. Wynika to oczywiście z tego, że paella to danie resztkowe, jednak ja musiałbym wszystkie te "resztki" kupić. Robię zatem kilkuskładnikową paellę z morską mieszanką z mrożonki, pomidorkami koktajlowymi i papryką. Jej przyrządzenie zajmuje moment, dzięki czemu jest świetna na wczesny obiad.

Do paelli używam ryżu arborio, który teraz łatwo kupić na przykład pod nazwą ryżu do risotto. Trudniej dostać wędzoną paprykę, która bywa czasem w delikatesach tradycyjnych czy internetowych. Paella się jednak bez niej obejdzie - ryż arborio ma na tyle wyrazisty smak, że jeśli użyjecie zwykłej, słodkiej papryki w proszku nie będzie większej różnicy. Jeśli jednak kupiliście już hiszpańską wędzoną paprykę, do czego bardzo zachęcam, spróbujcie przepisów, gdzie naprawdę jest ona na pierwszym planie: paprykowych krewetek i fajitas z kurczakiem.

Wracając do paelli:


Paella z owocami morza


Składniki (5-6 porcji):
  • 200 g ryżu arborio (ryżu na risotto - oczywiście możecie być oryginalni i użyć oryginalnego hiszpańskiego ryżu do paelli),
  • paczka mrożonych owoców morza (w mojej było 300 g),
  • 1 średnia czerwona cebula,
  • 1 czerwona papryka,
  • 2 garście pomidorków koktajlowych,
  • 3 ząbki czosnku,
  • dwie łyżki słodkiej wędzonej papryki (lub słodkiej niewędzonej),
  • kilka pręcików szafranu,
  • litr bulionu (może być z kostki dostępnej w sklepach ekologicznych - bez glutaminianu sodu),
  • sól,
  • oliwa.

Przygotowanie:
  1. Rzecz podstawowa - użyłem dużej patelni o płaskim dnie.
  2. Rozmroziłem owoce morza. 
  3. Rozgnieciony wcześniej i posiekany czosnek, pokrojoną grubo czerwoną cebulę i paprykę podsmażyłem na dwóch łyżkach oliwy.
  4. Dodałem owoce morza, odparowałem je przez chwilę i posypałem łyżką wędzonej papryki.
  5. W międzyczasie kilka pręcików szafranu namoczyłem w niewielkiej ilości gorącej wody.
  6. Wsypałem na patelnię ryż oraz dodałem płyn z szafranem i bulion (można dosolić, w zależności od tego jak słony jest bulion).
  7. Po chwili dodałem pokrojone na połówki pomidorki koktajlowe.
  8. Przykryłem, doglądałem, dolewałem wody w razie potrzeby. Pod koniec gotowania posypałem jeszcze wędzoną papryką.





9 komentarzy:

  1. Wygląda smakowicie! Uwielbiam owoce morza i ryż, a razem - rewelacja.

    Milena

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez nie lubię stać przy risotto, więc takie danie bardzo mi się podoba. Zapowiada się super :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Same smakowitości! danie idealne dla mnie i męża mego:) dzięki za przepis:)

    OdpowiedzUsuń
  4. na wędzoną paprykę poluję już od jakiegoś czasu :)
    Twoja wersja paelli jak najbardziej mnie przekonuje mój żołądek :)

    OdpowiedzUsuń
  5. @Milena
    :)

    @slyvia
    Wg Nigelli mieszanie risotto odpręża. Nie mnie :)

    @MAUGUSTYNA
    Proszę bardzo :)

    @Kaś
    Jakiś czas temu widziałem ją w almie. Małe, czerwone puszki w trzech rodzajach: słodka, półsłodka i ostra. Jest też w sklepach internetowych. Jak Ci się uda kupić polecam krewetki z wędzoną papryką, rewelacja jak dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo intrygująca ta Twoja paella. Może dodasz ją do mojej akcji warzywa psiankowate http://wlodarczyki.net/mopswkuchni/?p=2285

    OdpowiedzUsuń
  7. Oj, ale nabrałam ochoty :) Nie powinnam tu wchodzić z rana, najedzona zaraz po śniadaniu ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Podoba mi się Twoja wersja, właściwie to stwierdzam iż wcale nie lubię groszku w paelli! I ten dodatek wędzonej papryki, jeszcze bardziej przekonuje mnie do Twojej paelli :)

    OdpowiedzUsuń
  9. @mopswkuchni
    Dzięki! Zainteresuję się akcją.

    @Kuchareczka
    Gorzej chyba byłoby wieczorem po kolacji :)

    @burczymiwbrzuchu
    Dla mnie wędzona papryka to przebój :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za wszystkie komentarze. Jeśli komentujesz jako "anonimowy" podpisz się jakoś, żebym wiedział jak się do Ciebie zwrócić.

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...