Cóż z tego, że słońce, skoro nie jest ono wstanie zaradzić na gwałtowny spadek temperatury. Trzeba dogrzewać - na przykład winem. Przepis jest banalnie prosty i nada się do niego dowolne czerwone wino, które nie powinno kosztować więcej niż 12 złotych. Każdego innego, które ma mniej lub bardziej wyszukany bukiet, trochę szkoda...
Grzane wino
Składniki (4 kubki):
- butelka niedrogiego, czerwonego, wytrawnego wina (uwaga na bułgarskie "kwasiory", najlepiej wybrać hiszpańskie, francuskie lub z Nowego Świata)
- opakowanie cukru waniliowego (najlepiej takiego z prawdziwą wanilią, nie aromatyzowanego waniliną)
- laska cynamonu
- osiem goździków
- ziarenko kardamonu
- cztery plasterki pomarańczy
Przygotowanie:
- W garnku podgrzałem wino wraz z cukrem, cynamonem, goździkami i kardamonem.
- Nie dopuściłem do zagotowania. Przez sitko przelałem do kubków.
- Wrzuciłem do każdego z kubków po plastrze pomarańczy.
Od razu cieplej!
Uwielbiam grzane wino! :) Naprawdę fajny przepis i przecudne kubeczki! gdzie można takie dostać? ;> Strasznie mi się podobają! :)
OdpowiedzUsuńKubeczki kupione na wagę w Realu w Bielsku :):)
OdpowiedzUsuńlubię grzane winko:) i też zawsze używam win w tej cenie mniej więcej:)))
OdpowiedzUsuńchcę takiego wina! szczególnie na takie zimno brrr..
OdpowiedzUsuńdobre na rozgrzewke w tak zimne dni:)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię grzane wino. Fajny przepis. Jeszcze nie jestem tym na etapie, że mi tak zimno, abym potrzebowała się rozgrzewać, ale jeśli się zrobi, chętnie sięgnę po ten przepis. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńach zeby takie winko umiał przygotować mój małż.. rozmarzyłam się :)
OdpowiedzUsuńjesień i zimę lubię między innymi ze względu na sezon na grzane wino. Tylko ja kubeczek i nie więcej, bo wchodzi w głowę szybko... :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Monika
ja też uwielbiam ten napój, nie używam lecz gotowych przypraw, a tak jak ty przygotowuję sama :)
OdpowiedzUsuńWolę z miodem, ale myślę, że cukier z prawdziwą wanilią też doda pysznego smaku, kiedyś spróbuję :)
OdpowiedzUsuńCałe wakacje zawsze na nie czekam :D
OdpowiedzUsuń@goh.
OdpowiedzUsuńSłusznie, po co dosładzać dobre wino :)
@akanak @aga
A w międzyczasie zrobiło się ciepło...
@Hania-Kasia
Zima idzie, przyda się :)
@Bernadeta
:)
@mnemonique
Ciepłe wino faktycznie działa szybko, ale wydaje mi się, że część alkoholu się ulatnia (nawet jeśli się go nie zagotuje) :)
@Ania
Ja używałem gotowych, ale ten sposób jest równie łatwy.
@turlaczek
Z miodem nie probowałem, ciekawe.
@Aurora
:)
wczoraj się dogrzewałam właśnie takim rarytasem, tylko jeszcze dosłodzonym miodem - rozgrzewa tak, że spokojnie na ogrzewaniu zaoszczędzic można :)
OdpowiedzUsuń@Kasia - ja kupiłam podobne na uporzadkuj.pl
OdpowiedzUsuń