Nie ma to jak zostać ugoszczonym pyszną zupą w zimny, deszczowy dzień. Tym razem przygotowana przez Hanię grecka zupa z marchewki. Ma optymistyczny kolor i smak, który odgania wszelkie bure myśli. Idealna w czasie, gdy nie można czerpać energii ze słońca.
Oddaję głos Hani:
Zupa marchewkowa
Składniki:
- pół pora
- 80 dag marchewki
- natka selera
- liść laurowy
- suszony koperek
- sól
- pieprz
- gałka muszkatołowa
- 2 łyżeczki jogurtu naturalnego (bez cukru)
Przygotowanie:
- Marchewkę obrałam, umyłam i drobno utarłam.
- Pora pokroiłam i zeszkliłam na oliwie, następnie dodałam utartą marchewkę i dusiłam 5 minut.
- Zalałam duszone warzywa gorącą wodą, dodałam natkę selera, liść laurowy i suszony koperek. Gotowałam aż wszystko zmiękło.
- Wyjęłam listek laurowy i liście selera po czym starannie zmiksowałam zupę (gdyby został w niej seler nie miałaby ładnego koloru).
- Dodałam dwie łyżeczki naturalnego jogurtu, doprawiłam solą, pieprzem i gałką muszkatołową.
- Podałam z grzankami oraz posiekaną natką pietruszki i koperkiem.
(Od siebie mogę tylko dodać, że zupa była pyszna!)
u mnie w domu rządzi pomidorówka i zupy-kremy. Pozwolę sobie zapamiętać przepis i wypróbować na moim TeŻecie, który jest miłośnikiem takich zup:)
OdpowiedzUsuńProszę bardzo :) Będzie smakować!
OdpowiedzUsuńZupka mało, że wygląda otymistycznie to jeszcze apetycznie ;]
OdpowiedzUsuńooo prawie trafiona zupka na czas zatrucia... leczę się, dietka:/ musiałabym odjąć pora i grzanki i chyba jogurt, bo ukochanego nabiału też nie mogę:( No nic, pozdrawiam krainę zup:);)
OdpowiedzUsuńBez tego i tak dobra :) Miłej rekonwalescencji :)
OdpowiedzUsuńКакой солнечный суп!Jakie słoneczne zupy!
OdpowiedzUsuńMniam! Robimy bardzo podobną zupę, ale nie wiedzieliśmy, że ma cokolwiek wspólnego z Grecją ;)
OdpowiedzUsuń@ Горошина
OdpowiedzUsuńPogoda tego wymaga :) Pozdrawiam!
@just-great-food
A jednak, oryginalnie grecka :)
musi być pyszna...jak poprzednia zresztą, która udało mi sie zrobić:-) i ta ze szpinakiem też już zagościła u mnie:-) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa pewno skutecznie poprawia humor!
OdpowiedzUsuńHania - piękny kolor. I zgadzam się - pyszna zupa świetnie poprawia humor. Pozdrawiam optymistycznie, mimo złej aury.
OdpowiedzUsuńMonika
www.bentopopolsku.blogspot.com
@MałgosiaZ
OdpowiedzUsuńCieszę się, że zupy smakowały :) Polecam marchewkową :)
@Grace
Zdecydowanie poprawia nastrój :)
@mnemonique
Pozdrawiam! A pogoda wydaje się poprawiać :)
Kiedy widzę tak smacznie wyglądające zupy, zastanawiam się dlaczego ja je tak rzadko gotuję... ;)
OdpowiedzUsuńZupa marchewkowa to coś pysznego! Mogłabym ją jeść każdego dnia :)
OdpowiedzUsuńSam widok napawa optymizmem :D
OdpowiedzUsuńSuper! Bardzo miło zjeść taką zupę w optymistycznych kolorach w ponury dzień
OdpowiedzUsuń@Bazylia
OdpowiedzUsuńJestem fanem zup, jak widać tutaj ostatnio :)
@Doctor
Pierwszy raz jadłem marchewkową i na pewno nie ostatni :)
@Aurora @burczymiwbrzuchu
Pogoda nie sprzyja, to trzeba się ratować zupą :)
Uwielbiam. Gotuję podobną, ale dodaję jeszcze kawałek świeżego imbiru, który cudownie przełamuje słodycz marchewki.
OdpowiedzUsuńSuper fotka :-)
@Margarytka
OdpowiedzUsuńDzięki!
Podoba mi się pomysł z imbirem.
zachwycający kolor!:)
OdpowiedzUsuńbardzo pozytywna :)
OdpowiedzUsuń