Zdrowiej już być nie może: dziki łosoś bogaty w kwasy omega 3 z wszystkoleczącą kurkumą przygotowany bez tłuszczu. Bejca z mleka kokosowego i kurkumy ma subtelny smak, który nie przytłacza tej wyrazistej ryby. Pozwala jej za to bardziej ugotować się niż upiec oraz nabrać ciekawego koloru i konsystencji. Przepis zaczerpnąłem z książki Billa Grangera Nakarm mnie, korzystając z której ugotowałem już risotto z grzybami i boczkiem.
Łosoś z mlekiem kokosowym i kurkumą
Składniki (4 porcje):
- 4 filety z łososia (150-200 gramowe)
- 80 ml mleka kokosowego (czyli znacznie mniej niż jest w puszce. Może ma ktoś pomysł co zrobić z resztą?)
- 2 łyżeczki kurkumy (w oryginale jedna, ale nie należy jej sobie żałować)
- sól
- pieprz
Przygotowanie:
- Filety natarłem solą i pieprzem.
- W miseczce wymieszałem mleko kokosowe z kurkumą (uwaga, kurkuma mocno barwi, łatwo poplamić sobie palce).
- Natarłem filety żółtą bejcą, którą uzyskałem.
- Grillowałem po 3 minuty z każdej strony na patelni grillowej (wg oryginalnego przepisu powinna być natłuszczona. Nie zrobiłem tego i lekko przywierały, ale nie przypaliły się).
- Podałem z białym ryżem i tajską sałatką z ogórka (przepis jutro).
Udany przepis. Kolejny punkt dla Billa Grangera.
Naleśniki!
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis - ryba jest wprost stworzona do mleka kokosowego i odwrotnie.:)
Bardzo mi się ten przepis podoba! Nie próbowałam takiego połączenia ale na pewno warto!:)
OdpowiedzUsuńczy ta bejca z mleczka kokosowego dobrze przylega do ryby?? pytam, bo mam patelnię grillową żeliwną i do niej wszystko z definicji przywiera a nie chciałabym zostawić "panierki" na patelni...
OdpowiedzUsuńBejca jest gęsta i dobrze przylega. Ja robiłem na patelni teflonowej, trudno powiedzieć jak wyjdzie na żeliwnej.
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis!
OdpowiedzUsuńŁososia lubię przygotowanego w każdy sposób - a tak musi być naprawdę pyszny!
Sos z kurkumy i mleka kokosowego przygotowałam ostatnio do krewetek - tez bardzo polecam!
Rybka wyglada pieknie, bardzo slonecznie. Chetnie bym sprobowala tej kokosowej bejcy.
OdpowiedzUsuńCiekawa ryba przez tę marynatę. Zastanawiam się tylko, czy sama kurkuma i mleko kokosowe są na tyle wyraziste, że nie trzeba nacierać ryby solą i pieprzem? Z reguły rybę skrapiam cytryną, oprószam solą i pieprzem - niezależnie od tego co z nią się dalej stanie. Tak też robiłam przy rybach w mleku kokosowym. Szkoda,że moja akcja RYBY!!! dziś dobiega końca, bo byl by to bardzo orginalny przepis! Pozdr. Kinga
OdpowiedzUsuńRybę i kurczaka w takiej azjatyckiej oprawie uwielbiam i zgadzam się z Tobą, że i zdrowe i smaczne to bardzo. Dlatego można zajadać bez specjalnych wyrzutów sumienia ;)
OdpowiedzUsuńKingo - nacieram solą i pieprzem, zgadzam się, że kurkuma i mleko kokosowe by nie wystarczyły. Niestety przegapiłem Twoją akcję, na pewno bym dodał ten przepis i parę innych.
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis, trzeba będzie wypróbować.
OdpowiedzUsuńborę w całości, to musi być pyszne :)
OdpowiedzUsuńŁosoś był w lodówce. Ogórek również.
OdpowiedzUsuńFantastyczne połączenie.